Weekend był śliczny, ale zostałam w domu, bo do skończenia haftu brakowało tak niewiele. Ostatnie krzyżyki postawiłam w niedzielę, aż wierzyć mi się nie chce, że jest już skończona :) To już mój trzeci skończony HAED.
I looked through my WIPS and picked the next closest to be finished project - Easter Egg. It's better to be working on it in summer then around Christmas ;)
Here's what it looked like on Monday morning.
Przejrzałam moje WIPy i wybrałam ten, któremu najmniej brakuje do skończenia - padło na Easter Egg Joan Elliott. Lepiej kończyć go w lecie niż na Święta :)
and a close up:
i zbliżenie na motylka:
Thank you all for your comments, it's great to be blogging again :)
Dziękuję Wam za komentarze - cieszę się bardzo z powrotu do blogowania :)
Marek - jeśli kanwa straciła nieco kształt przez naciągnięcie na tamborek to po upraniu gotowej pracy wszystko powinno wrócić do normy. Pamiętaj tylko, że woda nie może być gorąca i płyn do prania powinien być jak najbardziej delikatny. Pracę najlepiej namoczyć i nie powinno się pocierać części haftowanej.